To ulubione miejsce spacerów w Rakszawie. Ten ciekawy obszar krajobrazu zabytkowego stanowił niegdyś integralną część założeń krajobrazowo - parkowych Ordynacji Łańcuckiej. Potoccy weszli w posiadanie tych terenów prawdopodobnie jeszcze w XIX wieku i doceniając piękno zakątka założyli tu park.
Staw w brzeźniku
Wykorzystując naturalne nierówności terenu spiętrzono wodę i założono stawy. Pagórki, wysokie skarpy obsadzono różnymi gatunkami drzew, nadając drzewostanowi charakter lasu mieszanego. Wytyczono alejki i ścieżki do spacerów pieszych, tworząc zaciszne miejsca mające chronić przed deszczem. Romantyczne drewniane altanki przybierały całe bogactwo kształtów. Poprzerzucane nad wodą mostki w stylu japońskim pomalowano na biało. W lesie ustawiono grzybki. Aleją wiśni, ciągnącą się aż do Potoka, można było dojść do pałacyku myśliwskiego. W Brzeźniku znajdował się tor przeszkód konnych, gdyż prowadziła tędy trasa słynnych polowań parforce. Tutaj odbywały się mniej uroczyste biegi i przejażdżki po lesie. Taka aranżacja tworzyła z Brzeźnika park do spacerów pieszych, do kąpieli w stawach, a także do jazdy konnej. W okresie międzywojennym Akcja Katolicka organizowała tu pieczenie ziemniaka, w późniejszym czasie na wyspie rozbijano obóz harcerski. Kres świetności parku przypada na lata 50-te XX wieku, kiedy to pożar zniszczył gajówkę i Brzeźnik pozostawiony został bez opieki. Stawów nie zabezpieczono na okres zimy, tak że z chwilą nadejścia roztopów doszło do zerwania wałów i zniszczenia upustów. W latach 1956-1957 podejmowano próby naprawy istniejących uszkodzeń. Inicjatywa zagospodarowania Brzeźnika polegająca na zarybianiu stawów nie powiodła się, gdyż PGR - aktualny gospodarz terenu - wyrażał zgodę tylko na rok dzierżawy.
Staw w brzeźniku